Zostałam zaproszona w nieznane, a właściwie poprzez znajomą. Tak oto znalazłam się w MOK w Skoczowie. Cieszyłam się bo swoje wystąpienie miała także Iwona Recman, moja znajoma sprzed lat. Było sporo kobiet i atmosfera była naprawdę Boża. Zaśpiewałam kilka pieśni, potem wykład Iwonki i jeszcze dwie pieśni. Duch działał bo później miłe rozmowy i łzy wzruszenia. Wdzięczna jestem Bogu za ten dobry czas Jego łaski.