Dzisiaj odbył się bardzo długo wyczekiwany koncert. Zagraliśmy wraz z całym zespołem w Kościele Ewangelickim w Gliwicach. Niezwykle rzako gram koncerty z muzykami i dlatego zawsze to bardzo przeżywam. 11 osób na scenie to jest muzyczny cud. Wtedy wszystko brzmi inaczej, pełniej. Dopisali, też ludzie, którzy zjawili się tłumnie. Bóg pobłogosławił i dotykał serca ludzi. Były wzruszenia, łzy, ale też radość. Wiem, że owoce przyjdą z czasem, ale już odbieram sygnały o Bożym działaniu. Wdzięczność wypełnia moje serce i ducha. Bóg jest Wielki i Dobry. Nie wiem co będzie dalej, ale wierzę, że będą działy się cuda. Amen!